Dziś troszkę nie o motoryzacji. A mianowicie na własnym przykładzie udowodnię, że warto inwestować we własną domenę, stronę www oraz usługi optymalizacji i pozycjonowania. Zapraszam.
Jeśli trafiliście na moją stronę z pewnością wiecie czym się zajmuję. Skupuję samochody. Zarówno te, które naprawiam i daję im drugie życie sprzedając kolejnemu właścicielowi. Odkupuję także auta, których niestety czas przeminął i ich jedyna droga prowadzi na złomowisko. To branża konkurencyjna, szczególnie w miejscu, w którym ją prowadzę, czyli w sercu konurbacji górnośląskiej.
Na początku oczywiście w jakiś sposób radziłem sobie. Jacyś Klienci byli. Inwestycja w wizytówki, ulotki, noce spędzone na ich roznoszeniu, coś tam dawały. Jednak siedząc kiedyś na podwórku pomyślałem, że w taki sposób nigdy nie przeskoczę pewnej bariery. Czas wejść do Internetu.
Oczywiście, na początku byłem nieco sceptycznie nastawiony. Niejeden artykuł w necie straszył ogromnymi cenami, które idą dla agencji zajmujących się promocją firm w sieci. Na jednym ze spotkań znajomy zaproponował, bym skontaktował się z facetem prowadzącym firmę tworzącą strony www z Piekar Śląskich. Pomyślałem więc – spotkanie nic nie kosztuje, najwyżej moje plany związane z wejściem w Internet odłożę w czasie.
Okazało się jednak, że przy dobrym researchu, albo odrobinie szczęścia, może trafić na kogoś, kto konkretnie zrealizuje polecone zadania. Stworzyliśmy błyskawicznie stronę www, profil w Google, a także zaczęliśmy działania promocyjne mające na celu przyciągnięcie Klientów. Żeby nie było, nie od razu było kolorowo, ale zastrzeżono, że proces wspomagający wejście strony na wysokie pozycje w wyszukiwarce trwa. Okazało się, że nie było to mydlenie oczu, bo już po trzech miesiącach zaczęły dzwonić telefony. Teraz, gdy współpraca trwa już rok, kilka telefonów dziennie to norma, o czym nie było mowy w okresie „przedinternetowym”. Okazuje się, że inwestycja (wcale nie tak wielka) i trochę cierpliwości przyniosło skutek.
Tak więc, jeśli ktoś kiedykolwiek zapyta mnie, czy warto stworzyć stronę i zainwestować w jej pozycjonowanie i optymalizację, bez wahania odpowiadam „tak”.
To, że ja znalazłem firmę blisko siebie, nie oznacza, że musicie szukać kogoś z sąsiedztwa. Wiem, że ta branża ma swoją specyfikę i nieważne, czy dana osoba jest z Żywca, Bielska czy Katowic. Nawet bez spotkania w cztery oczy jesteśmy w stanie wszystko załatwić.
